Muffiny i babeczki

Muffiny jogurtowe z jabłkami i płatkami owsianymi…

IMG_5529

Nareszcie w domu :) Choć tak wspaniale bawiliśmy się u dziadków w Polsce, dobrze było wyspać się we własnym łóżku i usłyszeć rano mruczenie mojego ukochanego Kenwooda :))

Wczoraj minął mi rok blogowania. Miał być jakiś wypasiony tort i kilka mądrych słów na blogu o tym jak to blogowanie stało się nieodłączną częścią mojego życia, ale niespodziewanie spędziliśmy ten dzień w podróży, więc plan spalił na panewce ;) Ostatecznie jednak dobrze się stało, bo w zasadzie nie dla mnie pompatyczne przemowy i robienie wielkiego halo z faktu, że jakimś cudem udało mi się upiec kilka całkiem przyzwoitych ciast ;P Chciałabym jednak podziękować wszystkim, którzy tu do mnie zaglądają i komentują, bo to głównie dzięki Wam wytrwałam tak długo i tyle się nauczyłam. Jesteście dla mnie najlepszą motywacją :))

No dobrze, starczy tego rozczulania się ;) Wczoraj było wczoraj, a dziś jesteśmy już u siebie i powolutku wracamy do rzeczywistości, na którą składa się Tata w pracy, masa zaległego prania i obiad, który niestety tym razem muszę zrobić sama.

Zuzia ledwie wróciła z Polski, już wyczekuje jakichś gości. Przywykła przez te dwa tygodnie do dziadków, cioć i wujków zabawiających ją od rana do wieczora, więc teraz smutno jej trochę tylko z mamą. Z drugiej strony trochę się chyba stęskniła za naszymi leniwymi popołudniami z kakao, ciastem i bajkami, więc od rana tuli się do mnie i całuje, jakbyśmy się przez te kilkanaście dni nie widziały :)

Ja z kolei przez cały pobyt u rodziców i teściów omijałam piekarnik z daleka (poza imieninami Taty, na które upiekłam mały torcik) i leniuchowałam na całego, więc wypoczęta od rana przeglądam kuchenne szafki i planuję wypieki :)

Na pierwszy ogień poszły dziś muffiny jogurtowo-jabłeczne z przepisu Janneke Philippi, które zajadałyśmy dziś na śniadanie osładzając sobie nimi ponury poranek. Wierzcie mi, nie ma nic lepszego na pourlopową chandrę, niż pyszne, jeszcze ciepłe muffiny do porannej kawy i ich niesamowity zapach rozchodzący się po całej kuchni :)

Muffiny są (a raczej były ;) mięciutkie, idealnie słodkie i sycące, ze sporą ilością naszych ulubionych słodko-kwaśnych jabłek i owsianki. Idealne ze szklanką mleka na śniadanie lub podwieczorek.

Polecam :)

Składniki na 12 standardowych lub 8 większych muffinów:

  • 2 duże jajka
  • 150g drobnego cukru do wypieków
  • szczypta soli
  • 1 torebka cukru waniliowego (zastąpiłam łyżką ekstraktu z wanilii)
  • 150ml jogurtu naturalnego
  • 100ml oleju słonecznikowego
  • 250g mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 duże jabłka
  • 50g płatków owsianych (najlepiej górskich) plus trochę do posypania

Wykonanie:

Jajka roztrzep z cukrem, solą oraz ekstraktem waniliowym. Dodaj jogurt oraz olej i wymieszaj dokładnie.

Do miski przesiej mąkę z proszkiem do pieczenia, wsyp płatki i wymieszaj delikatnie z resztą masy. Pamiętaj, by nie mieszać zbyt długo, bo muffiny wyjdą twarde i gumowate.

Jabłka obierz, pokrój w kostkę i wmieszaj do ciasta. Rozdziel całość pomiędzy zagłębienia w formie na muffiny wyłożonej papilotkami lub wysmarowanej masłem i oprószonej mąką.

Piecz w temperaturze 200°C przez około 20 – 25 minut, aż wyrosną i się zarumienią, po czym podawaj jeszcze lekko ciepłe lub wystudź na kratce.

Smacznego :)

IMG_5531

IMG_5520IMG_5526

17 myśli na temat “Muffiny jogurtowe z jabłkami i płatkami owsianymi…

  1. Od razu po lekturze powyższego przepisu przemieściłam się do kuchni i nie żałuję :). Ktoś powie ot, muffiny, ale one są po prostu przepyszne :) ! Z okazji 1. rocznicy blogowania życzę mnóstwa takich przepisów, jak ten, który tak wychwaliłam powyżej :).

    Polubienie

  2. Znam to :) Powrót do rzeczywistości – z jednej strony trochę smutno, bo to zawsze za szybko, z drugiej – dobrze jest być w domu i własnej kuchni :)
    Muffinki wyglądają pysznie, idealne na drugie śniadanie lub podwieczorek :)

    Polubienie

  3. Moje dzieci oszalały na ich punkcie. Najlepsze, jakie jadłam. Od siebie dodałam jedynie troszkę cynamonu na wierzch, palce lizać!

    Polubienie

Dodaj komentarz