Desery · Śniadania

Kawowo-czekoladowy pudding chia na zdrowe i pyszne śniadanie…

czekoladowy pudding chia z kawą

Po kolejnej, trwającej całe wieki, przerwie wracam znów do Was, jak bumerang. Jeżeli myśleliście, że już się mnie pozbyliście, nic z tego ;P

Tym razem cisza na blogu spowodowana była zwykłym brakiem sił. Dosłownie.

Moim irlandzkim koleżankom udało się namówić mnie wreszcie na spróbowanie sił w treningu siłowym i od ponad dwóch tygodni wylewam z siebie siódme poty pod sztangą. Rok im to zajęło, ale uparły się i w końcu dałam się przekonać. I serio, nie wiem, co ja sobie myślałam, musiałam mieć chyba jakieś chwilowe zaćmienie umysłu, czy coś ;) Ja na siłowni, w wielkiej sali pełnej żelastwa i osiłków, przy których wstyd mi czasem, jak sapię już przy zakładaniu ciężarków na sztangę ;)

W każdym razie, wbrew moim najśmielszym oczekiwaniom, polubiłam te swoje treningi i, może nie z radością, ale na pewno z determinacją, ganiam na nie 5 – 6 razy w tygodniu. A potem wracam do domu i ledwie ogarniam codzienne obowiązki. Po latach spacerów, biegania i jakiś tam lekkich ćwiczeń na dywanie, wreszcie wiem, co to są prawdziwe zakwasy i jak się czuje człowiek, który poważnie rozważa spanie na kanapie, byleby tylko uniknąć wchodzenia po schodach na górę, żeby dojść do łóżka ;P

Podobno po dwóch tygodniach ma już być lepiej, jak pierwszy szok dla organizmu minie. Oby, bo nie wiem, ile jeszcze wytrzymam z takimi zakwasami ;)

Po tak długiej przerwie fajnie było wrócić do kuchni i przygotować trochę smakołyków dla Piotrka i Zuzi. Oboje ciągnęli już ostatkami sił na tych sałatkach, twarogach i kurczaku ;P Wczoraj upiekłam więc podwójną porcję szybkich i łatwych ciasteczek z czekoladą bez miksera, a dziś naszykowałam małą  słodką niespodziankę dla Piotrka na jutrzejszy Dzień Ojca w Irlandii :)

Zanim jednak porozpieszczam moich łasuchów słodkościami, rano zaserwowałam im zdrowe śniadania – Zuzi owsiankę z jabłuszkiem i cynamonem, a Piotrkowi czekoladowo-kawowy pudding chia. Było słodko i smacznie, ale bez wyrzutów sumienia. No i dla mnie wyjście idealne, bo śniadania nie są moją mocną stroną i na ogół kończą się na kawie, gdyż więcej już z rana nie zmieszczę. Do tej pory w takich sytuacjach rządziło moje ulubione kawowe smoothie, ale ten pudding to świetna alternatywa. Jest sycący, delikatnie słodki dzięki niewielkiemu dodatkowi syropu klonowego, a do tego zawiera moje ukochane masło orzechowe i smakuje bardziej jak deser, niż śniadanie. Przygotujecie go w dosłownie kilka minut, a potem wystarczy odstawić na noc do lodówki i gotowe. Spróbujcie :)

Polecam :)

Składniki na 2 – 3 porcje:

  • 1/2 szklanki świeżo zaparzonej, przestudzonej kawy
  • 1/2 szklanki mleka kokosowego (można też użyć zwykłego, pełnotłustego)
  • 2 łyżki syropu klonowego lub miodu
  • 1 czubata łyżka masła orzechowego
  • 1 łyżka ciemnego kakao
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 1/4 szklanki nasion chia

Wykonanie:

Przestudzoną kawę oraz mleko wymieszaj w słoiku. Dodaj syrop klonowy, masło orzechowe oraz kakao i ekstrakt z wanilii, zakręć słoik i potrząsaj nim, aż masło orzechowe się rozpuści, a całość będzie dokładnie wymieszana. Na koniec dodaj nasiona chia, jeszcze raz zamieszaj.

Słoik zakręć szczelnie i odstaw na noc lub na co najmniej kilka godzin do lodówki.

Jeżeli macie szczelne słoiczki o szerokich szyjkach, możecie zabrać ten pudding do pracy lub szkoły, nada się świetnie jako śniadanie na wynos.

Smacznego :)

6 myśli na temat “Kawowo-czekoladowy pudding chia na zdrowe i pyszne śniadanie…

Dodaj komentarz