Namoura to bardzo popularne w krajach arabskich ciasto pieczone bez dodatku mąki i jaj. Podawane bardziej jako rodzaj deseru, ze względu na specyficzną strukturę oraz dodatek cukrowego syropu, który sprawia, że jest wyjątkowo słodkie i wilgotne. Pomysł na upieczenie go podsunął mi brat, który jadł je kiedyś u kolegi i bardzo zachwalał.

Jak się okazuje istnieje kilka wersji tego ciasta i to, które dziś upiekłam różni się dość radykalnie od tego, które mój brat tak mi zachwalał. Był nieco zawiedziony, gdy odkrył ten fakt, więc zdecydowałam, że trzeba będzie podjąć wyzwanie i odtworzyć wypiek, który tak go zachwycił. Niemniej jednak uznałam, że tymczasem warto podzielić się z Wami tym przepisem.

Namoura jest, jak już wspomniałam, ciastem bardzo słodkim. Ja ostatnio cierpię na przesyt słodkości (sama nie wierzę, że to piszę ;) ), więc mi osobiście nie do końca podeszło; muszę jednak przyznać, że ma w sobie to coś i z pewnością wielu Was do siebie przekona. Możecie być mile zaskoczeni.

Polecam :)

* przepis jest podstawową wersją tego, co udało mi się wyczytać o namourze w internecie

Składniki na kwadratową formę o boku 20cm:

• 2 szklanki kaszy mannej
• 1/2 szklanki cukru
• 1/2 szklanki wiórków kokosowych
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 200ml kefiru
• 200ml oleju rzepakowego

Dodatkowo na syrop cukrowy:

• 2 szklanki cukru
• 1 szklanka wody
• 1 łyżka wody różanej

Wykonanie:

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

Kaszę, proszek do pieczenia, cukier oraz wiórki kokosowe wymieszaj.

Kefir roztrzep z olejem i dodaj do suchych składników.

Wszystko szybko wymieszaj i przełóż do formy wyłożonej papierem do pieczenia.

Wstaw do piekarnika nagrzanego do 200°C i piecz prze 30 – 35 minut (do zezłocenia).

W tym czasie przygotuj syrop gotując wodę, cukier oraz wodę różaną na małym ogniu przez około 10 minut (aż cukier się całkowicie rozpuści, a część wody odparuje). Przestudź.

Po upieczeniu jeszcze gorące ciasto pokrój w formie na nieduże kawałki i zalej syropem z wodą różaną.

Smacznego :)