Jeżeli, jak ja, uważacie, że nie ma świąt bez maku, może skusicie się na taki na chrupiącym kruchym cieście. Jest prosty i stosunkowo szybki, a jeśli mielenie maku nie należy do Waszych ulubionych zajęć, możecie nawet pójść na skróty i użyć gotowej masy makowej (chociaż osobiście uważam, że raz do roku można się trochę poświęcić i nabałaganić w kuchni ;).

Ja masę makową zrobiłam na podstawie przepisu podanego przez Marzenę na jej blogu (dokładnie tu). Dodałam swoje ulubione bakalie, zamieniłam cukier na miód i gotowe :) Co prawda na ogół z powodzeniem używam tej z przepisu, który od ubiegłego roku widnieje już na blogu (znajdziecie go tutaj), nie chciałam zostać z 6 żółtkami, na których wykorzystanie jakoś nie miałam pomysłu. Dzięki Marzenie odważyłam się spróbować czegoś nieco innego i muszę przyznać, że efekt końcowy był bardziej niż zadowalający. Masa ładnie się trzyma i nie rozpada się przy krojeniu.

Ten makowiec jest słodki, ale nie przesadnie, więc możecie śmiało pójść na całość z cukrem pudrem ;) Możecie też upiec go nawet kilka dni przed świętami i przechowywać szczelnie owinięty, oszczędzając sobie nieco pracy przed samą Wigilią. Pamiętajcie tylko, by zostawić wtedy posypywanie cukrem na ostatnią chwilę, żeby nie zdążył się zbrylić lub rozpuścić.

Polecam :)

Składniki na dużą prostokątną formę:

• 3 szklanki mąki pszennej
• 250g zimnego masła
• 3/4 szklanki drobnego cukru
• 1 jajko plus 1 żółtko

Masa makowa:

• 250g maku, sparzonego i zmielonego dwukrotnie
• 1/2 – 3/4 szklanki płynnego miodu
• około 200g bakali w dowolnych proporcjach (u mnie orzechy włoskie, skórka pomarańczowa, płatki migdałowe, rodzynki, sułtanki i żurawina)
• 1 łyżka Amaretto lub 1 i 1/2 łyżeczki ekstraktu migdałowego
• 2 łyżki miękkiego masła
• 1 jajko, roztrzepane

Dodatkowo:

• cukier puder do posypania

Wykonanie:

Zacznij od przygotowania masy makowej. Mak oraz bakalie wymieszaj dokładnie. Dodaj miód, masło oraz roztrzepane jajko i wymieszaj wszystko dokładnie. Odstaw na bok.

Mąkę wsyp do dużej misy i dodaj pokrojone drobno masło. Przesiekaj lub rozetrzyj pomiędzy palcami, aż pojawią się grudki, jak przy robieniu kruszonki. Wsyp cukier i wymieszaj dokładnie.

Na koniec dodaj roztrzepane jajko oraz żółtko i zagnieć szybko jednolite ciasto. Podziel je na dwie równe części, z każdej uformuj kulę i spłaszcz lekko. Owiń obie porcje ciasta folią spożywczą i włóż do lodówki na około 1 godzinę.

Formę do ciasta wysmaruj masłem i wyłóż papierem do pieczenia.

Wyjmij jedną cześć ciasta z lodówki i wylep nią spód formy. Możesz ułatwić sobie pracę rozwałkowując je najpierw lekko lub ścierając na tarce, a potem dociskając do formy.

Na ciasto wyłóż przygotowaną wcześniej masę makową i wyrównaj. Na wierzch zetrzyj na grubych oczkach tarki drugą część ciasta. Rozprowadź równomiernie.

Wstaw do piekarnika nagrzanego do 180ºC i piecz przez około 50 minut, aż wierzch będzie upieczony i nabierze ładnego koloru. Wystudź w formie.

Przed podaniem oprósz obficie cukrem pudrem i pokrój w równe kwadraty.

Smacznego :)