Zima to u nas zdecydowanie sezon zup, gulaszy i wszelkich rozgrzewających dań, które przyjemnie zapełniają brzuszki po długim dniu w szkole, czy pracy lub godzinie na boisku. I chociaż Piotrek uparcie twierdzi, że przez siedem dni w tygodniu mógłby jeść rosół z makaronem, ja osobiście wolę tego uniknąć, więc od czasu do czasu wypróbowuję nowe przepisy w nadziei, że znajdziemy coś, co przypadnie do gustu całej naszej trójce.

Zupę z cukinii podyktował w ubiegłym tygodniu przegląd lodówki, w której znalazłam dwie zapomniane sztuki, proszące się o to, żeby je wreszcie do czegoś użyć. Za małe, żeby nadziać je czymś pysznym, na zupę nadawały się idealnie. Dorzuciłam trochę cebuli, podpiekłam wszystko w piekarniku (kto mnie śledzi na instagramie, ten wie, że pieczone warzywa to moja mała obsesja) i zrobiłam najprostszą, najlepszą zupę, jaką ostatnio jedliśmy :)

Zrobiłam tą zupę na bulionie mięsnym, ale możecie też przygotować wywar warzywny lub tylko doprawić całość solą i pieprzem. W ten sposób uzyskacie zupę całkowicie bezmięsną i w dodatku bez tłuszczu, przez co będzie idealna na postny piątek, a do tego bardzo nisko kaloryczna. Jest prosto, tanio, a do tego naprawdę pysznie, ale o tym najlepiej przekonajcie się sami :)

Polecam :)

Składniki dla 4 osób:

• 800g cukinii (mniej więcej dwie średniej wielkości sztuki)
• 2 duże cebule
• ok. 1 litr wywaru miesnego lub warzywnego
• sól i pieprz
• jogurt naturalny do podania (lub śmietana, jeśli wolicie)

Wykonanie:

Rozgrzej piekarnik do 180ºC.

Cebulę obierz i pokrój w ćwiartki, cukinię umyj, odetnij końce i pokrój w spore kawałki.

Warzywa przełóż na blachę do pieczenia lub do szerokiego naczynia żaroodpornego* i wstaw do rozgrzanego piekarnika. Piecz przez około 30 minut, aż warzywa zmiękną.

Bulion zagotuj. Dodaj do niego upieczone warzywa, doprowadź do wrzenia i gotuj przez kilka minut, aż cukinia i cebule będą całkowicie miękkie. Zblenduj i dopraw do smaku solą oraz pieprzem.

Podawaj z kleksem jogurtu lub śmietany.

Smacznego :)