Ciasta z owocami

Portugalskie ciasto jogurtowe z brzoskwiniami…

IMG_4117

Nie umiem planować wypieków. W sumie to w ogóle chyba nie umiem planować, ale to już inna historia ;) Wracając do wypieków, za każdym razem obiecuję sobie, że będę się przygotowywać, by móc podzielić się z Wami moimi ulubionymi przepisami – rozpisywać, co i kiedy upiekę, robić zakupy, by niczego mi nie brakło, przygotowywać wpisy… Koniec końców, nawet gdy uda mi się coś zaplanować, ostatecznie w 99% przypadków i tak w piekarniku ląduje coś zupełnie innego, bo akurat odkryję w szafkach jakiś zapomniany składnik, który trzeba szybko zużyć lub nabiorę ochoty na coś innego. Przykro mi więc, jeśli poczujecie się rozczarowani, gdy na blogu pojawią się trzy ciasta drożdżowe pod rząd lub przez miesiąc nie upiekę żadnych babeczek, bo akurat nie będę na nie miała ochoty ;)

Dziś też miałam ambitny plan zrobienia wystrzałowego przekładańca z przepisu koleżanki, ale popijając poranną kawę, zobaczyłam Lisę Faulkner przygotowującą w „The Big Eat” wspaniale baardzo apetycznie wyglądające ciasto jogurtowe i po prostu nie mogłam się oprzeć pokusie upieczenia go, zwłaszcza, że mam akurat mały zapas brzoskwiń w puszce :)

Już patrząc na wypiek Lisy, czułam w powietrzu zapach domowego ciasta i miałam szczerą ochotę polizać ekran telewizora, gdy natomiast po domu rozszedł się zapach tego samego ciasta rumieniącego się przyjemnie w moim piekarniku… powiem tylko, że cudem wytrzymałam, by chociaż zrobić mu najpierw zdjęcie ;)

Ciasto jest pulchne i leciutkie dzięki dodatkowi jogurtu, z przyjemnie zrumienioną „skórką” i soczystymi brzoskwinkami wyglądającego nieśmiało ze środka, po prostu wspaniałe. Do tego jest dziecinnie proste w wykonaniu (czyli takie, jak lubię najbardziej) i wystarczy kilka podstawowych składników plus spora puszka brzoskwiń, by móc się cieszyć jego smakiem.

Do przygotowania najlepiej użyć brzoskwiń w lekkim syropie, które według mnie smakują bardziej naturalnie (jeśli wiecie, o czym mówię), choć każde inne będą równie dobre. Pamiętajcie tylko, by zachować syrop, którym później nasączycie ciasto.

Polecam :)

Składniki:

  • 300g mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 150g drobnego cukru do wypieków
  • 2 duże jajka
  • 80ml oleju kukurydzianego lub rzepakowego
  • 120ml jogurtu naturalnego
  • około 600g brzoskwiń w syropie (waga przed odsączeniem)

Wykonanie:

Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.

Brzoskwinie odsącz, zachowując syrop. Odstaw na bok.

Mąkę oraz proszek do pieczenia przesiej do misy. Dodaj cukier, jajka, olej oraz jogurt i zmiksuj na gładką jednolitą masę.

Formę na babkę wysmaruj dokładnie masłem i oprósz mąką. Przełóż do niej około połowę ciasta i wyrównaj. Na wierzchu poukładaj ciasno odsączone brzoskwinie i przykryj pozostałą częścią ciasta, wyrównaj.

Piecz w temperaturze 180°C przez około 30 minut, do tzw. suchego patyczka. Wystudź w formie.

Podczas gdy ciasto stygnie, przygotuj syrop do nasączenia. Sok pozostały po odsączeniu brzoskwiń umieść w małym rondelku i podgrzewaj, aż zacznie wrzeć. Gotuj przez kilka minut, aż mniej więcej połowa płynu odparuje.

Zimne ciasto uwolnij ostrożnie z formy i przełóż na talerz lub paterę, nasącz obficie przygotowanym syropem.

Smacznego :)

9 myśli na temat “Portugalskie ciasto jogurtowe z brzoskwiniami…

  1. Ciasta jogurtowe są dobre, super łączą się prawie ze wszystkimi owocami :)
    Jeśli chodzi o planowanie wypieków to nam nigdy się jeszcze nie zdarzyło upiec coś na spontanie ;) Zawsze wszystko dokładnie mamy obmyślone jak i również plany awaryjne gdy coś ewentualnie mogłoby się nie udać :P

    Polubienie

    1. Chciałabym mieć tak chociaż czasami. U mnie kompletny spontan i bywa, że z różnym skutkiem ;) Ale piekę przede wszystkim dla mnie i mojej rodziny, więc pod przysłowiowy nóż idzie to, na co akurat mamy chęć :)

      Polubienie

    1. Dziękuję :) Ja na szczęście mam w domu łasucha, który świetnie sobie radzi z nadmiarem wypieków, a jak nie to zawsze się nawinie ktoś z rodzinki, więc jest się z kim dzielić ;)

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do Marcela (tortadellafiglia) Anuluj pisanie odpowiedzi