Nasz Pyśka potłukła wczoraj głowę o stół i kiepsko się jej dziś spało, co automatycznie oznaczało wczesną pobudkę dla mnie. Podziwiam mojego Męża, który może wstać do niej, pójść jeszcze szperać w lodówce, po czym wrócić do łóżka i dosłownie w sekundzie zasnąć z powrotem. Że też ja tak nie umiem :/ Ja na ogół przewracam się z boku na bok, próbując zasnąć, po czym zrezygnowana schodzę na dół i półprzytomna ogarniam kuchnię, popijając kawę oraz planując śniadanie.

Ok, takie wczesne poranki mają swoje plusy – kawa jest jeszcze gorąca, gdy ją kończę, mogę w ciszy i spokoju przejrzeć swoje ulubione strony internetowe, podpatrując jednocześnie kanały kulinarne, a do tego wszystkiego mam zawsze na osłodę ciasteczko lub kawałek ciasta. W sumie nie najgorzej, prawda? ;)

Dziś bardzo niechętnie wyszłam spod kołdry, wsłuchując się w odgłosy wiatru szalejącego za oknem. Chyba jedyne, co mnie z łóżka wyciągnęło, była chęć spróbowania upieczonych wczoraj bułeczek. Wiecie, jak jest ;)

Kto by przypuszczał, że ciasto z dodatkiem oliwy może być tak pyszne :) Oliwa i przyprawy nadają mu niepowtarzalnego smaku. Co najlepsze im dłużej stoi, tym jest smaczniejsze, co ma swoje zalety, gdy nie jesteśmy w stanie zjeść go szybko (choć z tym nie powinno być problemów ;) lub szukamy deseru, który możemy przygotować dzień, czy nawet dwa wcześniej.

Ciasto jest zwarte, ale nie ciężkie, słodkie i wilgotne dzięki dużej ilości jabłek, a ponieważ nie zawiera zbyt wiele tłuszczu, można pozwolić sobie na dodatkowy kawałeczek ;)

Polecam :)

* przepis z „Bake like an Italian” Catherine Fulvio

Składniki na okrągłą formę o średnicy 23cm:

• 120g rodzynek
• 60ml słodkiego wina deserowego lub soku jabłkowego
• 180g złocistego drobnego cukru do wypieków (użyłam demerara)
• 3 duże jajka
• 120ml oliwy extra virgin
• 350g mąki pszennej
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 1 łyżeczka sody
• 1 łyżeczka cynamonu
• 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
• 1/2 łyżeczki soli
• 500g jabłek
• skórka otarta z cytryna plus sok

Wykonanie:

Rodzynki zalej winem lub sokiem i odstaw do nasączenia na około 30 minut.

Jabłka umyj, obierz i pokrój w niedużą kostkę. Dodaj trochę soku z cytryny, by nie ściemniały, wymieszaj i odstaw.

Mąkę przesiej z proszkiem, sodą oraz przyprawami.

Jajka oraz cukier umieść w misie miksera i ubijaj kilka minut, aż powstanie jasna, puszysta masa. Jeśli użyjesz drobnego cukru wystarczy około 4 minut, przy grubszym demerara potrwa to nieco dłużej (najlepiej sprawdzić rozcierając odrobinę masy jajecznej pomiędzy palcami, by sprawdzić, czy cukier się rozpuścił).

Oliwę podgrzej odrobinę i wlej cienką strużką do piany z jajek, miksując cały czas.

Stopniowo dodawaj do masy przesiane suche składniki do masy oliwno-jajecznej, mieszając delikatnie metalową łyżką. Na tym etapie ciasto będzie dość gęste, ale takie właśnie ma być.

Dodaj do masy pokrojone jabłka oraz skórkę otartą z cytryny i wymieszaj. Na koniec dodaj odsączone rodzynki.

Ciasto przełóż do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia i wstaw do piekarnika nagrzanego do 180°C. Piecz przez około 60minut, aż patyczek wbity w środek będzie suchy po wyjęciu. W razie potrzeby przykryj w trakcie pieczenia folią aluminiową, by wierzch się nie przypiekł.

Upieczone ciasto wyjmij delikatnie z formy i wystudź na kratce.

Smacznego :)