Zuzia dostała we wtorek kolorową bibułę od cioci. Co prawda nigdy wcześniej nie miała z nią do czynienia, ale dowiedziała się, że z bibuły można robić łańcuchy i z tą właśnie cenną informacją wracała podekscytowana do domu :> Resztę wieczoru spędziłam zatem na robieniu jedynych łańcuchów, jakie jeszcze umiałam, a kolejnego dnia od rana kręciłam bibułowe kwiaty. Takie życie matki ;)

Zuzia była zachwycona, a ja.. no cóż, ja poczułam się, jak na lekcji plastyki w podstawówce hi hi :)

Później Córcia w pełni usatysfakcjonowana współpracą zajęła się zabawą, a ja mogłam spokojnie spędzić trochę czasu w kuchni. Ugotowałam obiad, zrobiłam porządki w szafkach i upiekłam przepyszne muffiny czekoladowe z kandyzowanym imbirem :)

Muffiny wyglądają wspaniale, a smakują jeszcze lepiej –  są wilgotne, mocno czekoladowe i mają przyjemną strukturę dzięki dodatkowi mielonych migdałów. Do tego w środku znajdziecie kawałeczki imbiru, które dodają całości pikanterii. Jak dla mnie jedne z najlepszych muffinów, zwłaszcza przy tej ponurej pogodzie, która aż prosi o czekoladę ;)

Polecam :)

* przepis z drobnymi zmianami pochodzi „Mum’s baking book”

Składniki na 12 muffinów:

• 2 duże jajka
• 120ml naturalnego jogurtu greckiego
• 80ml oleju słonecznikowego
• 1 łyżka syropu klonowego
• 20g niesolonego masła, roztopionego
• 120g jasnego cukru muscovado
• 120g mąki pszennej
• 40g ciemnego kakao
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 1/2 łyżeczki sody
• 40g mielonych migdałów
• 30g kandyzowanego imbiru, drobno posiekanego

Na polewę:

• 140ml kremówki
• 40g niesolonego masła
• 120g gorzkiej czekolady (70% kakao)
• 50g mlecznej czekolady

Dodatkowo:

• trochę posiekanego imbiru kandyzowanego do dekoracji

Wykonanie:

Mąkę, sodę oraz proszek do pieczenia przesiej do misko, odstaw.

Masło, jogurt, olej, syrop klonowy, jajka oraz cukier wymieszaj niezbyt dokładnie w drugiej misce. Dodaj mąkę z proszkiem i sodą, mielone migdały oraz posiekany imbir i wymieszaj krótko.

Ciasto przełóż do formy na muffiny wyłożonej papilotkami i wstaw do piekarnika nagrzanego do 170°C. Piecz przez 20 – 25 minut, aż wyrosną, a wbity w środek patyczek będzie czysty po wyjęciu.

Wystudź na kratce.

Podczas gdy muffiny stygną, przygotuj polewę.

Czekoladę posiekaj drobno i umieść w miseczce. Kremówkę zagotuj z masłem i gorącą zalej posiekaną czekoladę. Poczekaj chwilę, aż czekolada zacznie się roztapiać, po czym wymieszaj dokładnie do uzyskania gładkiej, lśniącej polewy.

Udekoruj muffiny polewą i posyp odrobiną posiekanego imbiru.

Smacznego :)