Sos karmelowy jest idealnym dodatkiem do babeczek, serników, deserów, czy lodów. Pasuje niemal do wszystkiego i smakuje każdemu. Warto nauczyć się, jak przygotować go w domu, zwłaszcza, że powstaje z zaledwie kilku podstawowych składników.

Przepis, z którego korzystałam przygotowując mój pierwszy sos karmelowy znalazłam u niezastąpionej Sally z Baking Addiction i uważam, że jest idealny. Nie wymaga też użycia termometru cukierniczego, co z pewnością ucieszy wielu z Was. Pamiętajcie tylko, by bardzo uważać, gdyż karmel jest bardzo gorący i łatwo się poparzyć. Dlatego bądźcie ostrożni przy jego przygotowywaniu i odczekajcie, zanim go spróbujecie.

Polecam :)

Składniki na około 250ml sosu:

• 200g drobnego cukru do wypieków
• 90g niesolonego masła
• 125ml śmietany kremówki
• 1 łyżeczka soli morskiej (możecie dodać ekstraktu waniliowego zamiast soli, jeśli nie jesteście fanami słodko-słonych połączeń)

Wykonanie:

Cukier umieść w rondlu na średniej mocy palnika i podgrzewaj, mieszając cały czas silikonową szpatułką (drewniana łyżka też się nada w ostateczności, ale może nie zbierać dobrze cukru z dna i karmel się przypali). Po pewnym czasie zaczną się pojawiać grudki (tak ma właśnie być) i cukier zacznie się topić.

Gdy cukier się roztopi i nabierze ciemnozłotego koloru, dodaj masło i wymieszaj, aż się roztopi i całość się połączy. Zachowaj przy tym ostrożność, bo reakcja gorącego cukru w połączeniu z chłodniejszym masłem może być dość gwałtowna.

Do masy cukrowo-maślanej wlej powoli kremówkę i wymieszaj. Uważaj przy tym, bo reakcja znów będzie wybuchowa i całość może wykipieć.

Na koniec wmieszaj sól (lub wanilię, jeśli wolisz).

Gotuj całość przez 2 – 3 minuty na małym ogniu, po czym przelej do pojemniczka i pozostaw do wystudzenia. Sos będzie gęstniał w miarę stygnięcia.

Przestudzony sos przechowuj szczelnie zamknięty z lodówce do dwóch tygodni. Przed użyciem najlepiej go ogrzać, bo będzie zbyt gęsty.

Smacznego :)