Jutro bladym świtem ruszamy na lotnisko, a ja co robię, zamiast pakować walizki?? Ja moi drodzy piekę ciasteczka. Zuzia tak ładnie prosiła, że nie umiałam odmówić. Zresztą po wczorajszych negocjacjach z Córką, która postanowiła zabrać ze sobą wszystkie posiadane sukienki i chyba ze trzy pary pantofelków, o innych bucikach nie wspominając, mam już pakowania po sam czubek kokardy i jakoś nie mogę się zabrać za rzeczy moje i Męża ;)
Tak więc spakowani nie jesteśmy, a dom, mimo całego tego szorowania, które ostatnio urządzałam, wciąż wygląda jak nazajutrz po wybuchu, ale za to pachnie gorącymi jeszcze ciasteczkami, co zdecydowanie działa kojąco na moje nerwy :) Wypiję kawkę, zjem ciasteczko (albo trzy), a reszta sama się jakoś ułoży ;P
Ciastka są duuuże i pyszne. Z wierzchu przyjemnie chrupią, ale w środku pozostają przyjemnie mięciutkie, choć nie mokre, co niektórym przeszkadza. Zrobiłam je na podstawie mojego ulubionego przepisu na ciasteczka z drobinkami czekolady, używając jednak mąki pełnoziarnistej i nieco zmieniając proporcje. Wyszły wspaniale i Zuzia była zachwycona. Jestem pewna, że Wam też przypadną do gustu.
Polecam :)
Składniki na około 24 ciastka:
- 170g miękkiego niesolonego masła
- 125g jasnego brązowego cukru (soft brown sugar)
- 125g drobnego cukru do wypieków
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 2 średniej wielkości jajka
- 340g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 1/2 łyżeczki sody
- 225g drobinek mlecznej czekolady (chocolate chips) lub mlecznej czekolady drobno posiekanej
Wykonanie:
Masło utrzyj z obydwoma cukrami na jasną, napowietrzoną masę. Dodaj ekstrakt z wanilii po czym wbijaj pojedynczo jajka, ucierając dokładnie po każdym.
Do masy maślanej wsyp mąkę oraz sodę i zmiksuj do połączenia składników. Na koniec wmieszaj posiekaną czekoladę.
Z masy rób spore kulki i układaj na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, pozostawiając spore odstępy, by ciasteczka się nie zlały. Możesz też do formowania ciastek użyć łyżki do lodów i zrobić kilka mega dużych ciastek :)
Ciasteczka piecz w temperaturze 170°C przez około 15 minut lub do momentu gdy wyrosną, nabiorą złocistego koloru i lekko popękają, ale wciąż będą miękkie w dotyku (stwardnieją, gdy wystygną). Przełóż delikatnie na kratkę i wystudź.
Przechowuj w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Smacznego :)
Może i ja poprawię sobie nastrój ,piekąc twoje ciaseczka .Udanego wyjazdu!.
PolubieniePolubienie
Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć ;) A ciasteczka nastrój poprawiają jak ta lala :D
PolubieniePolubienie
Gosiu, podziwiam Cię! Ja nie cierpię pakowania i całego tego przedwyjazdowego chaosu. Naładowana jestem wtedy niczym chmura gradowa, klnę jak szewc, kopię walizki i lepiej w ogóle się do mnie nie zbliżać. Najchętniej wytłukłabym wszystkie szklanki i talerze, więc kuchnię omijam z daleka. Gotowanie i pieczenie odpada… Ale chętnie sięgam po lampkę wina lub kubek gorącego kakao i, podobnie jak Ty, czekam, aż chaos ogarnie się sam :D
Życzę Wam wspaniałego urlopu! Odpocznij, naładuj baterie i wróć z mnóstwem nowych, smakowitych pomysłów :)
PolubieniePolubienie
Nie da się ukryć, że pod koniec dnia, ja też mam dość i chyba dlatego na ogół wyjazd rozpoczynam w kiepskim nastroju ;) Wolę jednak skupić się na czymś przyjemnym (w tym wypadku ciasteczka), niż myśleć o tym, czego nie mogę chwilowo ogarnąć :)
Mam nadzieję, że rzeczywiście troszkę odpoczniemy i wrócimy naładowani energią, jak pączki dżemem ;P
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Hahahhaha! Znam to przedpodróżowe pieczenie! Sama w dniu wylotu do Nowego Jorku piekłam babeczki :D Ciastka powalają!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zawsze przy pakowaniu sprawdzam chyba z 100 razy czy mam wszystkie dokumenty i bilet. Choć wiem, że leżą w torebce bezpiecznie i nie wyparowały w ciągu 10 minut, mimo to muszę zaglądnąć :) Nie wspominając o walizce, otwieram i co chwilę zaglądam czy nic nie zniknęło. Zdecydowanie wolałabym zająć się takimi smakołykami niż brać się za walizki :) Miłego odpoczynku!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mój mąż do tego sprawdza wszystkie drzwi i okna po kilka razy 😂 Dziękujemy, zamierzamy korzystać w pełni z uroków przebywania u dziadków ;)
PolubieniePolubienie
Moje pakowanie to zawsze wielka improwizacja. Noc przed wyjazdem wrzucam do walizki wszystko jak leci i wychodzę z założenia, że skoro mam portfel, telefon i aparat, to sobie poradzę! Cierpliwości do walizek i udanej podróży <3
(a przepis zapisuje wśród tych do wykonaniu – ostatnio piekłam Twoje ciasto marchewkowo-bananowe i wyszło boskie!)
PolubieniePolubienie
Dziękuję i cieszę się bardzo, że posmakowało :)
PolubieniePolubienie
ciasteczka wspaniałe, muszą być idealne na podróż :-) udanego wyjazdu!
PolubieniePolubienie
Dziś raczyłyśmy sie domowymi kokosowymi ciachami ale te również sprawiają, że ślinka cieknie :D
PolubieniePolubienie
Dziękuję :) Moja Zuzia uwielbia kokosowe ciasteczka, więc pewnie chętnie by się do Was na takie słodkości wprosiła :)
PolubieniePolubienie
Świetne ciasteczka, wyglądaja super a i smakują pewnie rewelacyjnie! :)
PolubieniePolubienie